To był dzień!!!
Lima jest niesamowita.
Jak już udało nam się wstać po wczorajszej libacji zaczęliśmy zwiedzać.
Widzieliśmy dzielnice biedy jak i bogaczy, kąpaliśmy się w oceanie,leżeli na plaży (niestety kamienistej) w pełnym słońcu i 30stopniowym upale :) Pod koniec dnia wylądowaliśmy na festiwalu folklorystycznym pod pałacem prezydenckim.
Przechodzenie tu przez ulice można zaliczyć do sportów ekstremalnych :)
Trochę krotko jak na taki dzień ale, ale jeszcze nie doszedłem do siebie!
Zdjęcia dodam następnym razem bo mnie wyganiają z kafejki